Content Marketing kluczem do rankingów Google

kategoria: wiedza
2 min

Sam szef Google ds. walki ze spamem Matt Cutts przyznał, że „Content marketing jest kluczem do rankingów Google”. Wujek Google diametralnie chce zmienić sposób pozycjonowania stron i odejść od typowego, technicznego stylu. Dzięki temu coraz mniej inwestuje się w denerwujące odbiorców skaczące bannery, bo maleje popularność marketingu w wyszukiwarkach, a zwiększa się tzw. banner blindness (ślepota bannerowa). Teraz stawiamy na promocję poprzez treść. Treść wartościową i angażującą.

Content marketing to najlepszy sposób na generowanie leadów i pozyskiwanie lojalnych klientów. Jest pomocny dla potencjalnych klientów, będących w tzw. „okresie dojrzewania”,  szukających informacji na dany temat, zastanawiających się jeszcze nad zakupem. Jeśli o to zadbamy, użytkownik wszystko ma na jednej stronie, nie musi surfować po sieci w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące go pytania. Może ich to przekonać do podjęcia pozytywnej decyzji zakupowej. W erze obrazkowej warto postawić na infografikę, zdjęcia i wideo. W końcu obraz zastępuje 1000 słów, a takie twory jak np. infografiki rozchodzą się wirusowo.

Dobre treści same przyciągną klientów i leady. Będą to wartościowi klienci. Tworząc sztuczne treści otrzymujesz klientów takiej samej jakości. Dając konsumentowi oryginalną i użyteczną treść, możesz liczyć na jego wdzięczność. Same wejścia na stronę nie generują wzrostu sprzedaży i powiększenia bazy klientów. Trzeba odbiorców przyciągnąć tak, aby chcieli z nami zostać. I tu kluczem do sukcesu jest content marketing.

„Content is a King”, ale tylko ten wysokiej jakości, przyjazny dla użytkownika. Koniec z przeładowaniem treścią, słowami kluczowymi i synonimizowanymi artykułami. Google zaczyna dbać o to, aby spam zniknął z wirtualnego świata. Ręcznie i za pomocą algorytmów usuwa go z internetu. Wyszukuje kopie treści na wielu stronach i nakłada spore kary za tworzenie nienaturalnych linków. Branża SEO ma trudne życie, bo algorytmy Google natychmiast degradują podejrzane treści. W końcu to ich wyszukiwarka i oni dyktują warunki.

udostępnij artykuł:

Facebook X LinkedIn

kategoria:

wiedza